Drøbak- czyli gdzie w Norwegii mieszka Mikołaj
- Martyna

- 31 mar
- 3 minut(y) czytania
Ten post miał nie powstać! Dlaczego?! Bo byłam przekonana, że o Drøbak słyszał każdy kto zna Mikołaja, a bądźmy ze sobą szczerzy Mikołaja zna każdy.
Wyobraźcie sobie w takim razie moje zdziwienie, kiedy okazało się, że osoby które zamieszkują południową Norwegię, znający Mikołaja i podróżujący po Norwegii nie znają Drøbak .
Teraz już wiecie dlaczego ten post musiał powstać.

Zacznijmy od początku z czym w pierwszej kolejności kojarzyć powinno nam się Drøbak.
To miasteczko znajdujące się około 30 minut na południe od Oslo zasłynęło głównie z:
TREGAARDENS JULEHUS znany jako Dom Bożonarodzeniowy

To prawdopodobnie właśnie dzięki niemu Drøbak zyskał taką popularność, choć osobiście uważam, że dom Mikołaja (bo tak również jest nazywany) to jedynie zachęta, do której nawet nie trzeba wchodzić, żeby zachwycić się tym miasteczkiem.
Duży, żółty drewniany budynek, to jedyny w Norwegii całoroczny dom Bożonarodzeniowy. Największa część tego budynku to po prostu sklep, w którym przez cały rok poczujesz świąteczny klimat. Świąteczne krasnale, bombki i inne świąteczne ozdoby. W drugiej części budynku znajduje się poczta Świętego Mikołaja, to właśnie tutaj dzieci z Norwegii adresują swoje świąteczne listy.
Choć będąc na miejscu można zauważyć, że nie tylko Norwedzy znają ten adres. Listy do tego miejsca trafią ze wszystkich zakątków świata. Informacja turystyczna Drøbak posiada również stała wystawę zawierającą około 250 000 listów do Świętego Mikołaja.
W Julehuset możesz również otrzymać stempel pocztowy z oficjalnym znaczkiem Świętego Mikołaja.
W Drøbak możemy spotkać również jedyny w Norwegii wyjątkowy znak drogowy z wizerunkiem Mikołaja.
Ciekawostka: wiesz, że w budynku w którym obecnie znajduje się dom Bożonarodzeniowy, był kiedyś dom modlitwy. Otworzony został w 1877 roku i funkcjonował aż do II Wojny Światowej.



2. WĄSKIE ULICZKI I PIĘKNE DOMY
Zarówno latem jak i zimą, wąskie uliczki i piękne odrestaurowane drewniane domy zachęcają do spacerów. Przyozdobione kwiatami zagajniki, ogródki te większe i zupełnie malutkie, są nas w stanie przenieść w klimat jak z filmów.



3. AKVARIUM DRØBAK
To miejsce polubią szczególnie najmłodsi. 34 zbiorniki wodne z morskimi stworzeniami.
Akwarium pokazuje z bliska bogatą przyrodę Oslofjordu.
Na stronie Akvarium można również oglądać transmisje na żywo z niektórych akwariów, to może być bardzo relaksująca rozrywka.
4. PORT
To miejsce chyba lubie najbardziej niewielki port, z restauracją, zacumowanymi łódkami.
Możesz siedzieć, napić się kawy i oglądać przypływające po Oslofjord statki, niektóre całkiem sporych rozmiarów.
Ciekawostka: wiesz, że W XIX wieku stolica Norwegii, Oslo, dynamicznie się rozwijała, a wielu zamożnych mieszkańców zaczęło widzieć w Drøbak idealne miejsce na letni wypoczynek. Dzięki parowcom, które przypływały do Drøbak, liczba gości wzrosła, co z kolei przyczyniło się do rozkwitu miejscowych hoteli i pensjonatów. Bliskość morza ponownie stała się kluczowym czynnikiem rozwoju, przekształcając Drøbak w nadmorski kurort z luksusowymi jak na tamte czasy spa. Współcześnie Drøbak cieszy się popularnością jako miejsce do kąpieli dzięki swoim plażom, atrakcyjnym miejscom do nurkowania i malowniczym, pochyłym skałom, idealnym do opalania. Co najważniejsze, wszystkie te udogodnienia są dostępne bezpłatnie!

5. TWIERDZA OSCARSBORG
Ta twierdza jest uznawana przez wielu za jeden z najważniejszych zabytków z II Wojny Światowej w Norwegii.
Twierdza Oscasborg jest wizytówką Drøbak, każdego roku odwiedza ją około 100 tyś. osób.
Żeby dostać się na wyspę i zwiedzić twierdzę, należy przypłynąć promem około 10 minut. Prom odpływa z Sjøtorget w centrum lub z Sundbrygga.
Ciekawostka: wiesz, że twierdza Oscarsborg jest najbardziej znana z wydarzeń, które miały miejsce 9 kwietnia 1940 roku, kiedy załoga Oscarsborg zatopiła niemiecki krążownik Blücher.
Wrak spoczywa do dzisiaj na średniej głębokości 64 metrów i do dzisiaj jest zasadniczo w niezłym stanie. W różnych latach prowadzono na nim prace wydobywcze, nigdy nie doszło jednak do prób złomowania kadłuba. W 1953 roku zdjęto z niego śruby, trochę potem wydobyto także kotwicę, którą wystawiono na nabrzeżu w Oslo.

Artystyczna wizja statku na dnie Oslofjord. Obraz Haralda Nygarda




Komentarze